351 Obserwatorzy
5 Obserwuję
Tala

Ogrody wyobraźni

Nie psoć!

Marysia i pyszny obiadek - Alexis Nesme, Nadia Berkane

<!--[if gte mso 9]> <![endif]-->

<!--[if gte mso 9]> Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE <![endif]--><!--[if gte mso 9]> <![endif]--><!--[if gte mso 10]> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-priority:99; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin-top:0cm; mso-para-margin-right:0cm; mso-para-margin-bottom:10.0pt; mso-para-margin-left:0cm; line-height:115%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:"Calibri","sans-serif"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-fareast-language:EN-US;} <![endif]-->

Chyba każdy, kto jest rodzicem, zastanawiał się jak nakłonić dziecko do jedzenia warzyw. Ja mam ostatnio właśnie taki dylemat, ponieważ moja córa stwierdziła, że nie lubi i już. Jednak nigdy bym nie pomyślała, iż wszystko ulegnie zmianie na lepsze po lekturze takiej cienkiej i niepozornej książeczki, jaką jest kolejna opowieść o milutkiej misi – Marysia i pyszny obiadek.

 

Marysia właśnie zasiada do pysznego obiadku, ale jak zwykle jej mały przyjaciel – chomik Gryzek ma zupełnie inne plany. Ciągle psoci i robi różne małe przykrości swojej przyjaciółce, aż w końcu doprowadza do jej „wybuchu”. Czy misia Marysia zje swój obiadek? Czym Gryzek jej się narazi? Czu uda mu się przeprosić koleżankę?

 

Co ciekawe, historyjka zawarta w tej części wcale nie dotyczy tego jak mama nakłoniła swoją misie do jedzenia warzyw, a po prostu o tym jak nie powinno zachowywać się czy to przy stole, czy też po prostu wobec koleżanek i kolegów. Taki mały poradnik dobrych manier i odpowiedniego zachowania, ale napisany w prosty i przystępny sposób dla każdego czytelnika bez względu na wiek.

 

Tutaj także spotkamy kolorowe ilustracje na dole każdej strony, które tym razem pokazują także pewne zachowania (na przykład jak wygląda nadąsana mina). Przyznam, że w gdy doszłyśmy do tego fragmentu opowiadania, to moja córeczka zaczęła stroić różne miny i jednocześnie kazała mi wybrać, która jest tak samo nadąsana jak Marysi. Czyli kolejny raz, książeczka p. Berkane i Nesme, nie tylko uczy, ale pozwala także fajnie i wesoło się pobawić w trakcie czytania.

 

Należałoby chyba wreszcie wspomnieć o fantastycznych obrazkach zamieszczonych w książeczce. Nie tylko ułatwiają one dziecku lepszą wizualizację słuchanej historyjki, ale także skłaniają dziecko do opowiedzenia jej własnymi słowami. Ilustracje są naprawdę kolorowe i szczegółowe, więc z całą pewnością są głównym atutem serii o Marysi. Po za tym wzrok z całą pewnością przyciągają żywe kolory okładek z naszą sympatyczną Misią. Pewnie już wiecie co chcę napisać… Polecam!

Źródło materiału: http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2013/06/marysia-i-pyszny-obiadek-nadia-berkane.html